Jan Nowak-Jeziorański, szef „Radia Wolna Europa” i Bronisław Hełczyński, minister spraw zagr. w Rządzie RP 1974-6, a przed wojną prezes Nacz. Trybunału Adm. (dziś: NSA), to kuzyni na dwa sposoby. Rodzina Hełczyńskich, od której pochodzą stanowi intrygującą zagadkę.
Matka Zdzisława Jeziorańskiego, pseud. „Jan Nowak”, Elżbieta z Piotrowskich Jeziorańska (1880-1975), oraz ojciec min. Hełczyńskiego, Aleksander Hełczyński (1857-1933), to kuzyni w dwojaki sposób.
- po pierwsze oboje to prawnuki nawróconego frankisty, Antoniego Piotrowskiego: pradziad Aleksandra to Łukasz Piotrowski (1774-1844), właściciel pałacu biskupów krakowskich w Warszawie, a pradziad Elżbiety, Michał Piotrowski (1787-1855) to m.in. sekretarz generalny Dyrekcji Ogniowej i deputowany na Sejm Królestwa Polskiego.
- po wtóre, Elżbieta, matka Jana Nowaka, to córka Eugenii z Hełczyńskich Piotrowskiej, siostry stryjecznej Aleksandra.
O rodzinach frankistów (Żydów z sekty Jakuba Franka, którzy w XVIII w. przeszli na katolicyzm) pisałem osobno, teraz zajmijmy się zagadkową rodziną Hełczyńskich.
Herbarz Uruskiego pisze o nich następująco:
Ta opowieść o zmianie nazwiska to oczywiście tzw. „bujda na resorach”, zmyślona dla celów uzyskania statusu szlacheckiego i przepchnięta przez Heroldię Królestwa Polskiego, jak wiele innych. W dokumentach znajdujemy 28 sierpnia 1808: Walenty Hełczyński chrzci córkę Mariannę Joannę. Określony jest jako „Urzędnik dóbr Samsonowskich (Cancellista Bonorum Samsonów)”. W Samsonowie mieściła się huta żelaza, własność biskupów krakowskich, a potem upaństwowiona własność rządu Księstwa Warszawskiego. Walenty Hełczyński nie był więc żadnym wnukiem cześnika bracławskiego (gdzie Rzym, gdzie Krym?), ale urzędnikiem w hucie:
Z czasem Walenty Hełczyński awansował i przeniósł się do Kielc, gdzie wymieniany jest w 1819 r. jako kontroler w zarządzie hutnictwa Królestwa Polskiego. W akcie zgonu z 1823 r. jest przedstawiony jako „Walenty Hełczyński lat 47, asesor i kontroler Kasy Generalnej Głównej Dyrekcji Górniczej”. Niestety, nie podano, kim byli jego rodzice.
Po Walentym pozostały liczne sieroty, przy czym udało się ustalić potomstwo trzech jego synów. Franciszek, urodzony w 1809 r. w Samsonowie, ożenił się z Zofią Zgorzelską i ich prawnukiem był Jan Nowak-Jeziorański. Nie wiem, kim była Zofia Zgorzelska, natomiast jej córka Eugenia wyszła za Michała Piotrowskiego, potomka frankistów i była babką Zdzisława Jeziorańskiego, który po mieczu też był potomkiem frankistów.
Karierę za to zrobił młodszy syn, Michał Hełczyński, urodzony 1814 w Suchedniowie, radca stanu, urzędnik w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu (ówczesne Ministerstwo Finansów Król. Pol.), naczelnik wydziału celnego. On to w 1850 r. poślubił frankistkę, Julię Helenę Jasińską, córkę profesora szkół warszawskich Piotra Władysława Jasińskiego i Barbary z Piotrowskich. To on w r. 1853 załatwił sobie cudownie odnalezionych szlacheckich przodków. Z czasem linia ta osiadła na wsi, a szczególnie znany był syn Michała, Aleksander Hełczyński, którego wspaniały nekrolog podziwiać możemy tutaj:
Tenże Aleksander to ojciec wspomnianego na wstępie Bronisława Hełczyńskiego, którego karierę tak oto streszcza Wikipedia: „polski prawnik, profesor na Wydziale Prawa UJ, działacz społeczny i państwowy, m.in. szef Kancelarii Cywilnej Prezydenta Ignacego Mościckiego i prezes Najwyższego Trybunału Administracyjnego, założyciel zrzeszeń ponadpartyjnych w dziedzinie oświaty i kultury narodowej, m.in. członek założyciel i prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie, członek władz Towarzystwa Rozwoju Ziem Wschodnich”.
Był także trzeci brat, Ludwik Wojciech Hełczyński. Biorąc ślub w 1848 r. w Lipcach Reymontowskich, był on zawiadowcą drogi żelaznej we wsi Płyczwi, parafii godzianowskiej, synem Wielmożnego(!) Walentego Hełczyńskiego, byłego Kassy głównej Dyrekcji Górniczej Kontrollera już zmarłego i Franciszki z Pawłowskich dziś w Wsi Jankowicach w Powiecie Radomskim zamieszkałej. Żoną jego została Paulina Niewęgłowska, urodzona w Warszawie, zamieszkała przy rodzicach w Wólce Krosnowskiej, parafii Lipce, córka Wielmożnego Jerzego Niewęgłowskiego i Marianny z Dowiakowskich. Świadkami byli sąsiedzi państwa Niewęgłowskich. Niewęgłowscy to szlachta raczej niewątpliwa.
Ale… Nazwiska „Hełczyński” wśród szlachty nie znajdujemy wcale. Natomiast w parafii Będzin w 1848 r. bierze ślub Błażej Hełczyński, górnik, syn Błażeja, który był krawcem w Chrzanowie. To wszystko niedaleko od Kielc, Samsonowa i Suchedniowa. Może więc Hełczyńscy to mieszczanie, z których jeden zrobił karierę zarządzając hutą w Samsonowie, a potem przekazał pozycję synom? Ale znowu… przypomnijmy sobie, że Walenty Hełczyński zmarł już w r. 1823, a synowie wychowywani byli przez wdowę – i to ona musiała zadbać o ich edukację i pozycję społeczną. Wdowa była z domu Pawłowska, które to nazwisko także pojawia się wśród wybitnych frankistów… Niestety, nie udało mi się znaleźć niczego konkretnego na temat owej Franciszki z Pawłowskich Hełczyńskiej, urodzonej ok. 1790 i zmarłej po 1848, być może w Jankowicach koło Radomia. A przecież pani ta była antenatką tak wybitnych postaci w historii polskiej XX wieku… Może więc ktoś coś jeszcze odnajdzie?