30% wybitnych Polaków jest z nami skoligaconych

Około 200 listów z uzupełnieniami genealogicznymi z ostatnich tygodni czeka w mojej skrzynce pocztowej bo odłożyłem wszystko aby popracować nad Polskim Słownikiem Biograficznym.

Przypomnę, że jest to 45 grubych tomów (ok. 30.000 stron A4) z biografiami 25,7 tys. wybitnych Polaków (w szerokim sensie słowa „Polak”). Kolejne zeszyty ukazują się od r. 1935 alfabetycznie i doszły do nazwiska „Swolkień”. Wydawcą PSB są Polska Akademia Umiejętności i Polska Akademia Nauk. Na zdjęciu obok widać część PSB obok mojej trzyletniej córki.

W ostatnich tygodniach przekartkowałem po raz kolejny to co widać obok, wyszukując przeoczone wcześniej koligacje. Efektem było odnalezienie około tysiąca nowych „kuzynów”.

W wyniku tej pracy Wielka Genealogia Minakowskiego ( www.wielcy.pl ) zawiera już 30% (dokładnie: 7,6 tys.) spośród osób uznanych przez Redakcję PSB za godnych umieszczenia w wydanych dotychczas tomach. Te 7,6 tys. artykułów zostało przeze mnie przejrzanych i zawarte w nich informacje genealogiczne są ujęte w WGM.

Prawdopodobnie liczba zidentyfikowanych osób jeszcze wzrośnie, np. dzisiaj dowiedziałem się o pokrewieństwie sławnego malarza Wojciecha Gersona i (też malarza), zabójcy Narutowicza, Eligiusza Niewiadomskiego. Już jutro rano prenumeratorzy WGM zobaczą to na stronie www.wielcy.pl.

Marzę o tym, by dojść do 1/3. Bo co z tego, że mam tu Mickiewicza, Krasińskiego, Norwida czy Reymonta, skoro do tej pory nie udało się „skoligacić” Słowackiego? Czy uda się kiedykolwiek dojść do poziomu 50% albo chociaż 40%? Boję się, że bez projektu wartego 100 mln zł (gruntowne przekopanie archiwów państwowych i kościelnych) wiele więcej się nie osiągnie.

W najbliższych tygodniach zamierzam popracować nad analizą wyników. Mam na to sporo pomysłów, ale muszę znaleźć czas. A codziennie dostaję kilkanaście listów z uzupełnieniami, które warto opracować…