Na Facebooku robi furorę aplikacja „Social Graph” (http://apps.facebook.com/socgraph). Rzecz znakomita – pokazuje jak wygląda sieć naszych powiązań facebookowych z dalszej perspektywy. Moja sieć przypomina układ podwójny z galaktyką kulistą i czarną dziurą. A twój?
Mam łącznie w tej chwili 722 „znajomych”. Staram się tej liczby nie powiększać, a kontakty przerzucać na moją stronę http://www.facebook.com/wielka.genealogia.minakowskiego , która niedługo dobije do 2000 „lubiących” (dawnych „fanów”). Jednak te 722 to wystarczająco dużo, by aplikacja zaczynała się zawieszać (przez pół godziny zużywa cały czas procesora, potem Flash umiera). Byłem jednak w stanie zrobić na czas zrzut ekranu, który pokazuje, jak dzielą się moi znajomi.
Z powyższego obrazka widać, że są to trzy grupy:
1) moi współpracownicy z Onet.pl, gdzie prawie każdy jest powiązany z każdym, dlatego stanowią oni jedną dużą plamę, wyglądającą jak „czarna dziura”
2) rozliczne moje kontakty genealogiczne, wynikające z pracy nad Genealogią Potomków Sejmu Wielkiego i Wielką genealogią Minakowskiego. Jako że są to bazy genealogiczne, osoby te są również mocno ze sobą powiązane.
3) Między tymi dwiema grupami mam trzecią: grubą wiązkę osób pomiędzy znajomymi z pracy a znajomymi genealogicznymi. Są to ludzie mediów, z którymi jestem często w relacjach zawodowych (np. razem występujemy na konferencjach), a jednocześnie wielu z nich ma korzenie w dawnej arystokracji lub inne ciekawe koligacje, które są przedmiotem moich dociekań.
Nie jest to jedyne narzędzie tego typu, sam korzystałem z Touchgraph: http://www.touchgraph.com/TGFacebookBrowser.html (ma trochę więcej możliwości konfiguracji np. liczbę klastrów)
Ale rzeczywiście wyniki są zadziwiające – mi pokazało wyraźnie dwie firmy dla których pracuję (a tam nieco obok byłych pracowników), linkujących między sobą edytorów wikipedii, ba, nawet kontakty szkolne. Łatwo te powiązania wyjaśnić, ale że robi to za nas narzędzie, wciąż mnie zadziwia. 🙂