Dziś na dzienniku Podawczym Kurii Biskupiej w Tarnowie złożyłam pismo z wnioskiem o jednoznaczne określenie mojej pozycji w Kościele Katolickim. Mój akt chrztu sporządzono na imiona „Marek Jerzy”, ale jestem kobietą i zawsze nią byłam. Bóg stworzył mnie kobietą i mam na to dokumentację medyczną (która wraz z zaświadczeniem o moim zdrowiu psychicznym i poczytalności była podstawą takiego a nie innego wyroku sądu). Udawanie, że mam na imię Marek, byłoby sprzeniewierzeniem się woli Stwórcy, zaparciem się siebie, a moje sumienie mówi wyraźnie, że byłoby to grzechem śmiertelnym. Poniżej pełna treść tego pisma z pieczęcią poświadczającą jego doręczenie. Czekam na odpowiedź.
Jego Ekscelencja ks. bp dr Andrzej Jeż
Kuria Diecezjalna w Tarnowie
ul. Piłsudskiego 6, Tarnów
Wasza Ekscelencjo, Najprzewielebniejszy Księże Biskupie! [odręcznie]
Uprzejmie proszę o ustalenie mojego statusu w Kościele Katolickim.
Ochrzczona zostałam w par. św. Jakuba w Olsztynie (konkatedra warmińska), 31 grudnia 1972, ale obecnie jestem parafianką par. Św. Józefa i Matki Boskiej Fatimskiej w Tarnowie (przy ul. MB Fatimskiej).
W aktach parafii katedralnej w Olsztynie nie ma jednak mojego aktu chrztu. Jest akt chrztu Marka Jerzego Minakowskiego, urodzonego w tym samym dniu co ja, z tych samych rodziców. Z takimi imionami przyjęłam też pierwszą Komunię Świętą i Bierzmowanie – oba w par. Najśw. Serca Pana Jezusa w Olsztynie.
Potem wyjechałam do Krakowa, by studiować filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim (PAT wtedy nie przyjmował maturzystów na ten kierunek), a ostatecznie w 1998 r. obroniłam doktorat z filozofii tamże (na temat źródeł logiki Arystotelesa). Od roku 2021 mieszkam tu, w Tarnowie.
13 czerwca 2025 Sąd Rejonowy w Tarnowie wydał wyrok nakazujący sprostowanie mojego aktu urodzenia, poprzez wpisanie „kobieta” w miejsce „mężczyzna”. Wykonano operację usunięcia męskich organów płciowych i zmieniono mi imiona oraz formę nazwiska. Mam nowe dokumenty (PESEL, dowód osobisty, paszport itp.): wszędzie widnieję jako „Maria Jadwiga Minakowska”.
W związku z tym nie mam dokumentu, który identyfikuje mnie z Markiem Jerzym Minakowskim, ochrzczonym jak wyżej. Czy mogę wystąpić o zaświadczenie o moim chrzcie? Czy ja, Maria Jadwiga Minakowska, mogę przystępować do sakramentów świętych?
Jestem kobietą i zawsze nią byłam. Bóg stworzył mnie kobietą i mam na to dokumentację medyczną (która wraz z zaświadczeniem o moim zdrowiu psychicznym i poczytalności była podstawą takiego a nie innego wyroku sądu). Udawanie, że mam na imię Marek, byłoby sprzeniewierzeniem się woli Stwórcy, zaparciem się siebie, a moje sumienie mówi wyraźnie (a jest ono dobrze wyedukowane, proszę mi wierzyć; Nowy Testament i Summę Teologiczną czytam w językach oryginalnych), że byłoby to grzechem śmiertelnym.
Siedzibą płciowości jest dusza, nie ciało. Myli się Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych w swoim stanowisku z listopada 2024. Wszak święte dziewice i męczennice, których ciała uległy zniszczeniu, nadal są niewiastami i tak je określa liturgia Kościoła. Dlatego ja, po długiej i rzetelnej kontemplacji wiem, że moja dusza jest, zawsze była i zawsze będzie niewieścia, bo Bóg stworzył mnie kobietą i namawianie mnie do poświadczenia nieprawdy wbrew jednoznacznemu osądowi sumienia jest kuszeniem mnie do grzechu śmiertelnego.
Proszę więc o jednoznaczne stanowisko. Czy jestem w Kościele, w pełni praw, jako Maria Jadwiga, czy też Kościół się mnie wyrzeka?
Z szacunkiem,
dr Maria Jadwiga Minakowska
