Nie każdy się cieszył Trzecim Majem

Jak co roku wspominamy Konstytucję 3 Maja, świętujemy narodowo, a tymczasem nie każdy mieszkaniec dawnej Rzeczypospolitej miał 3 maja 1791 r. powody do radości…

Józef Radzicki, praprapradziadek mojej babci Zofii z Radzickich Minakowskiej podpisał się pod Ustawą Rządową (Konstytucją Trzeciego Maja) jako członek Deputacji do Układania Konstytucji Sejmu Wielkiego. Pełniąc honory Głównego Genealoga Rzeczypospolitej udzielam jak co roku wywiadów na tę okoliczność (np. dzisiaj w Gazecie Krakowskiej). A tymczasem macierzyści przodkowie mojej córki mieszkali wtedy za granicą…

Niedawno przyjaciele udostępnili mi kopię aktu małżeństwa praprapradziadków mojej teściowej Marii z Darowskich, czyli Stanisława Darowskiego i Katarzyny Kępińskiej. Sześć lat przed Trzecim Majem, 23 XI 1785, wzięli oni ślub w Tarnowie, w obecnej tamtejszej Katedrze. Wymienieni są tam jako mieszkańcy przedmieścia Burek – tego samego, na którym dziewięć lat po ich ślubie urodził się generał Józef Bem, bohater m.in. powstania węgierskiego 1848 r. – byli więc poniekąd sąsiadami jego rodziców!

Niestety, 3 maja 1791 ani rodzice Józefa Bema ani praprapradziadkowie moi teściowej nie mieli już polskiego obywatelstwa – Tarnów był hen, za granicą, w Królestwie Halicko-Włodzimierskim…

Żeby nie być gołosłownym – oryginał aktu małżeństwa Stanisława i Katarzyny Darowskich jest umieszczony na tej karcie (pierwszy od dołu):

Akt małżeństwa Darowski-Kępińska, Tarnów 1785

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Historia Internetu. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Nie każdy się cieszył Trzecim Majem

  1. Mirosław pisze:

    Olsztyn i Tarnów wiążą także i moją skromną osobę. W Olsztynie się urodziłem, a w Tarnowie mieszkam. Parę dni temu obchodziliśmy 451 rocznicę śmierci hetmana Jana Amora Tarnowskiego, który zmarł w Wiewiórce.
    Cieszę się, że jest Pan również z Tarnowem związany.
    Osobiście poznałem zmarłego w roku 2000, Pana Stanisława Jabłonowskiego. W Przyborowie przypominają o nim ruiny zespołu pałacowo-dworskiego. Pan Jabłonowski oprowadzał mnie po nich osobiście. Po Panu Stanisławie została mi korespondencja i parę zdjęć.
    Żonę Pana Stanisława z rodu Czetwertyńska, również miałem przyjemność poznać. Wiem, że mieszkała w Krakowie, ale nie wiem czy żyje.
    Serdecznie pozdrawiam.

Skomentuj Mirosław Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.